Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpnia 1, 2018

Hania mówi ... Wróbelek optymista.

Kolejny szary dzień, śpieszymy się do szkoły. Brnę przez tłum ludzi, a przede mną Hania. Niech ktoś zapali światło! Kawy! Mam wrażenie, że powieki są nabrzmiałe jak usta Angeliny... Z trudem patrzę na dzisiejszy ponury dzień... Nawet myśli dziś nie myślą! No właśnie, co jest z tymi ludźmi? Wszyscy ubrani na szaro, lub czarno. Ot, co dziesiąta osoba z drobnym akcentem żywszego koloru. Nie, no! Dlaczego?! Hania, w tym tłumie wygląda jak mała kolorowa, odpustowa piłeczka. Podskakuje wdzięcznie, nucąc coś pod nosem. Kiedyś chciałam jej kupić taką piłeczkę na straganach, ale to już nie to co kiedyś. Kiedyś były wypchane trocinami, oklejone kolorowym błyszczącym papierem i folią, do tego prawdziwa mocna gumka. Kochałam te piłeczki i lizaki rzecz jasna. Mijamy znajomą. - Dzień dobry. - pozdrawia mnie pośpiesznie. Zawsze kiedy ją widzę zdumiewa mnie jak szybko jej twarz zabija wszelkie emocje. Wygląda to dokładnie tak : Uśmiech ( manekina) kiedy mnie dostrzega i zaczyna mówić. Koniec ...