lipca 14, 2018 Karmię się zielenią, błękitem kocimi kłakami, ciszą chwilową. Błagam o czas odroczenie - sen łagodny. Noc rozrywa szlochem trzewia. Dzień pozwala biec gdzie oczy poniosą... Czekam na rozerwanie pajęczyn, na łzy, które uwięzły. Czytaj więcej