Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2017

6 rano

6 rano Następny świt zmywam łzy Jesień znów liście rozpala burzą mych słów pustynią ust jak huragan rozwijam myśli ja nie mogę tak jak ostry wiatr przerwać roztrzaskać. J.P.

Nie płacz...

Nie płacz teraz... Czy tuliłeś ją kiedy tuliła ciebie ? Czy pytałeś jak minął dzień... Widziałeś każdą łzę smutku, czy radości? Czy pamiętałeś jej twarz za każdym razem kiedy zamknąłeś oczy... Dała ci wszystko, całą siebie, czy dałeś jej choć część ? Nie płacz po niej teraz, kiedy śmiać się razem z nią nie chciałeś ...

Coś mogę...

* * * ...Co mogę zrobić kiedy smutek twój widzę? Ciepło w w miękkim kocu zaczarować, uśmiech na jutro przyrządzić, w szklance na stoliczku... Za zasłoną w oknie świerszcza już nie ma,  nie zagłuszy myśli, snów nie ukołysze. Jest dziś słota i wiatr drży w szybach... Rozmazując na szkle, łzy już wylane... Nic nie powiem. Jutro słońce pokaże.
* * * Gdyby wspomnienia mogły zabijać, prochem byłabym na wietrze... Promykiem w oknie, krukiem na dachu... Szmerem wody w strumyku, szeptem w lesie i głupią piosenką w twojej głowie... Gdyby dziś zamknęła serce, prochem byłabym na wietrze... J.P. Fot. Magdalena.K.

Wciąż idę...

Tak na początek... Pozbierałam myśli. Gdzieś popakować muszę. To może tu, może tu będzie dobre miejsce. Fot. Magdalena.K.